Poniedziałkowe notowania na rynku warszawskim wprowadziły GPW w tydzień, którego centralnym punktem mają być dane z amerykańskiego rynku pracy. Tym razem – z racji święta – najważniejszy raport początku każdego miesiąca ma zostać opublikowany dzień wcześniej niż zwykle, co ułatwia skupienie uwagi graczy na kondycji rynków amerykańskich. Efektem było spokojne rozpoczęcie handlu i podporządkowanie ruchów nastrojom na rynkach bazowych. W istocie, od pierwszych minut rozdania WIG20 wysoce korelował z niemieckim DAX-em, by w finale, jak większość indeksów europejskich, podporządkować się nastrojom na Wall Street. Z powielania ruchów rynków bazowych wyszła głównie oscylacja wokół poziomu piątkowego zamknięcia przy niskich wolumenach i czytelnej asymetrii w postaci przeszło 117 mln złotych zebranych tylko przez spółkę CD Projekt. Warto również odnotować dobrą postawę spółki Lotos, która wybiła się nad rynek aktywnością i zwyżką po informacji, iż PKN Orlen dostanie zgodę na przejęcie konkurenta. Bilansem jest wzrost WIG20 o 0,6 procent przy 570 mln złotych obrotu. Bilansem technicznym zamknięcia sesji przez WIG20 w rejonie 1770 pkt. jest podtrzymanie konsolidacji w strefie 1856-1734 pkt., która trwa już czwarty tydzień. Również alternatywny scenariusz techniczny, w postaci kreślenia konsolidacyjnego trójkąta o wzrostowej wymowie, pozostał aktualny i w związku z tym aktualny jest nakaz czekania na przesilenie. W każdym z przypadków warto jednak brać pod uwagę kondycję rynków bazowych, z którym WIG20 koreluje nie tylko we wzrostach, ale i w korekcie. Jutro warto oczekiwać nieco nietypowych zagrań z racji zakończenia kwartału, ale scenariuszem bazowym na kolejną sesję jest solidarne ze światem czekanie na czwartkową publikację amerykańskiego Departamentu Pracy.
Adam Stańczak
Analityk DM BOŚ SA