W trakcie czwartkowego handlu WIG20 wzrósł o 0,36%, chociaż przejściowo indeks blue chipów tracił blisko 2%. mWIG40 zyskał 0,19%, a sWIG80 spadł o 0,28%. Obroty na szerokim rynku wyniosły 890 mln.
Przed sesją w Europie nastroje były raczej kiepskie – inwestorzy negatywnie zapatrywali się na wpływ spadków z Azji (pomimo braku Chin) oraz środowe zamknięcie z USA. W konsekwencji po godz. 9:00 na parkietach wkradła się nerwowość wspierana podbiciem bezpiecznych przystani. „Story” było dobrze znane – narastająca presja ze strony liczy związanych z COVID19 w poszczególnych stanach USA. Co ciekawe docelowo wsparciem okazał się być rynek niemiecki, gdzie m.in. Lufthansa, wyraźnie zyskiwała. Dane z USA – dot. zamówień na dobra trwałe (blisko +16%) czy wniosków o zasiłek (1,48 mln) nie zmieniły znacząco charakteru sesji.
Lokalnie warto wspomnieć o utrzymującej się słabości EAT oraz DNP co sugeruje pewne obawy dot. sektora retail'u w Polsce. Na plusach skończył CD Projekt, gdzie aktualnie spływają pierwsze opinie dziennikarzy z tzw. hands-on'ów. Gwiazdą sesji był jednak oczywiście BiomedLublin, gdzie kurs wpierw spadł do okolic 6,4 PLN aby podbić do 8,54 PLN wobec odniesienia z 7,32 PLN. Obroty wyniosły ponad 50 mln co przez dużą część sesji plasowało BML w TOP5 obrotów na całym rynku. Warto również wspomnieć o zauważalnych wzrostach m.in. Harpera.
Z rynkowego punktu widzenia dzisiejsza sesja niewiele zmienia w układzie technicznym wokół WIG20. Teoretycznie szeroki obraz rynkowy sugeruje kolejne próby wygenerowania impulsu spadkowego.