W trakcie wtorkowej sesji WIG20 zyskał 3,25%, testując poziom 1800 pkt. mWIG40 podbił o 1,77%, podczas gdy sWIG80 wzrósł o 2,92%. Obroty na szerokim rynku wyniosły blisko 1,2 miliarda złotych z czego 996 milionów przypadło na WIG20.
Już przed sesją nastroje na europejskich futures wskazywały na mocne wzrosty na otwarciu. Było to wynikiem propopytowych nastrojów podczas obrotu w Azji (Nikkei ponad +5%). Globalny spadek awersji do ryzyka związany był z wczorajszym komunikatem FED, który zgodnie z deklaracjami zobowiązał się również (poza ETF'ami) do nabywania korporacyjnego długu. W konsekwencji przeważone zostały obawy dot. nowych ognisk COVID19 w Azji. W dalszej części sesji wsparciem dla byków były niespodziewane dane z USA, gdzie sprzedaż detaliczna m/m podbiła ponad 17%.
Lokalnie byliśmy świadkami ciekawej sesji gdzie, ponownie, z dwucyfrowymi wzrostami „flirtowały” walory CCC. W ramach WIG20 mocnymi zwyżkami charakteryzował się również sektor bankowy (RPP utrzymała dziś stopy oraz zwróciła uwagę na relatywnie mocnego PLN). Na drugiej stronie tabeli widniały akcje PGNiG, które znalazły się pod presją po zatwierdzeniu przez URE obniżki taryfy o ponad 10%. Na szerokim rynku 49,9% zyskały akcje Harpera (po szacunkowych wynikach za I kw). Warto również wspomnieć o ponad 37% podbiciu akcji Polnordu. „Mocno” prezentował się również, tradycyjnie, sektor mniejszego gamingu. Zaobserwować można ponowny zwrot w kierunku sektora odzieżowego.
Z rynkowego punktu widzenia, na WIG20, udało się odrobić większość strat z ostatnich spadków. Trudno jednak mówić o znaczącej zmianie układu technicznego – dopiero wybicie okolic 1870 pkt. oznaczałoby sygnał do kontynuacji wzrostu. Klasycznie realizacja tego scenariusza zależeć będzie głównie od zachowania SPX i MSCI EM.
(Konrad Ryczko - DM BOŚ)