Miniony tydzień przyniósł dalsze pogorszenie sytuacji epidemicznej w Europie i USA, które powoli stają się nowym epicentrum epidemii notując dzienne przyrosty zakażeń rzędu 20 tys. os. Banki centralne i rządy prześcigają się w ogłaszaniu nowych programów mających złagodzić skutki pandemii. W ubiegły poniedziałek, po dwóch nadzwyczajnych decyzjach monetarnych, Fed zapowiedział nielimitowane QE. Dzień później w Senacie osiągnięto kompromis co do sposobu wydatkowania rekordowego planu osłonowego dla obywateli i firm w kwocie 2 bln USD (9,3% PKB USA). Tym samym S&P500 zyskał w minionym tygodniu 10% odrabiając część lutowo-marcowych strat (-21% YTD). Korektę zatrzymał w czwartek poziom 38% zniesienia ostatniej fali spadkowej (2650 pkt). Podwyższona zmienność w ostatnim tygodniu nie dała wyraźnego kierunku handlu na GPW. Największe straty przyniosły spółki mediowe, automotive (-6%), banki (-5%), deweloperzy (-4%) czy relatywnie odporne w ostatnim czasie energetyki czy telekomy (-3%). Najwięcej zyskały spółki growe czy budowlane (+5%). Lekko odreagowała odzieżówka (+3%, -48% YTD). Technicznie również poziom 38% zniesienia fali spadkowej (1500 pkt) okazał się nie do przejścia. Nowy tydzień rozpoczynamy od spadków azjatyckich indeksów rzędu 2-3%. Dolar lekko się umacnia, a ropa WTI intradayowo spada poniżej 20 USD/bbl (-4%), co oznacza 17-letnie minima surowca. W Chinach LBCh wstrzyknął ok. 7 mld USD w system finansowy poprzez operacje repo.
pobierz pełny biuletyn