Wczorajsza sesja przejdzie do historii, niestety w negatywnym znaczeniu tego słowa. Od rana rynki kontynuowały niemal paniczną wyprzedaż, ostatecznie WIG20 spadł -13,3%, WIG -12,7%, mWIG40 -11,9%, a sWIG80 -10,7%. Dla WIG20 był to największy dzienny spadek od początku istnienia GPW (1991 r.). Nie lepiej było na innych parkietach: DAX spadł -12,2%, CAC40 -12,3%, FTSE 10,9%. Świat walczy z koronawirusem. We Włoszech w ciągu doby liczba zmarłych zwiększyła się o niemal 190 osób, w USA na 30 dni zawieszono wszystkie przyjazdy z Europy, w Polsce liczba zakażonych sięgnęła już 51 osób (1 osoba zmarła). Z pozytywnych informacji, wydaje się, że epidemia w Chinach zmierza ku końcowi: w ciągu ostatniej doby odnotowano 15 nowych infekcji i 11 przypadków śmiertelnych (wobec odpowiednio 24 i 22 przypadkach dzień wcześniej). Jednocześnie na wczorajszym posiedzeniu ECB postanowił o uruchomieniu operacji refinansujących TLTRO III oraz o przeznaczeniu 120 mld euro na skup aktywów, ale utrzymał stopy bez zmian. Indeksy w USA zakończyły sesję równie ogromnymi spadkami jak w Europie (S&P -9,5%, DJIA -10,0%), ale rano kontrakty na S&P były już nieznacznie nad kreską.
pobierz pełny biuletyn