Początek tygodnia przyniósł krach o niespotykanej sile. Prawie 40% przecena ropy naftowej dała katastrofalne połączenie z kryzysem wirusowym, co w efekcie wywołało obłędną panikę wśród inwestorów i sprowadziło DAX-a w dół o blisko 8 procent. Amerykański Dow Jones IA stracił od początku dnia przeszło 1200 punktów, notując na koniec sesji -7,79%. Załamanie na giełdach w Argentynie i Brazylii sięgnęło 12 – 14 procentowych spadków głównych indeksów. Rynek krwawił. Na wielu instrumentach mieliśmy największe, dzienne tąpnięcia od wielu, wielu lat. Co gorsze stan paniki wynikał z czarnej serii, jaką ropa naftowa i giełdowe indeksy przebyły w ostatnich dwóch – trzech tygodniach. Oba kryzysy naraz, to było zbyt wiele dla rynków giełdowych na całym świecie, które cierpią z powodu poważnych obaw związanych z recesją.
Dzisiejszy dzień zaczął się w Azji od stopniowej poprawy, która w szczycie wyniosła nowojorskie pochodne na główne indeksy o 2,5 – 2,7 procent. Do tego ładnie odbudował się popyt na rynku ropy naftowej i ta w wersji WTI zyskiwała przed finałem azjatyckiego handlu 6,1 procent. Klimat ulgi, poprawy nastrojów i lekkiego zwiększenia akceptacji do ryzyka pozwolił na wzrostowe rozpoczęcie handlu na giełdach w Europie. Praktycznie od początku dnia do około południa DAX powiększał skalę podbicia, która tuż po 12:00 CET wyniosła +3,26%. Wig20 okazał się w tej fazie sesji relatywnie słabszy ze wzrostem o 1,1%, także na tle zwyżki londyńskiego FTSE-100 o 3,64%. Wejście Amerykanów do gry przyniosło najpierw podtrzymanie popytowego ożywienia na rynku, ale kolejne takty na Wall Street wykasowały w całości poranne ożywienie wzrostowe.
Na nowojorskich giełdach ponownie zaczęło robić się nerwowo a napięcia dodał tajemniczy plan Trumpa. Prezydent zwołał na środę spotkanie w Białym Domu z członkami wyższej kadry zarządzającej największych banków z USA. W spotkaniu, które zaplanowano na 20:00 CET udział wezmą dyrektorzy generalni David Solomon z Goldman Sachs, Brian Moynihan z Bank of America, Charles Scharf z Wells Fargo oraz Gordon Smith, współprzewodniczący i dyrektor operacyjny JPMorgan Chase. Czołowi doradcy ekonomiczni prezydenta Trumpa udają się dzisiaj do Kapitolu, aby przedstawić prawodawcom propozycje bodźców fiskalnych Białego Domu, rozpoczynając napięte negocjacje z Kongresem w sprawie odpowiedzi na Covid-19. Rynek prawdopodobnie będzie reagował na te najnowsze plany, stąd pewna nerwowość i podbicie niepewności.
Wtorkowe notowania Wig20 (-1,6%) uplasowały się w zakresie zmiany 1657 - 1594 punktów. Licznik obrotów wyniósł nieco ponad 876 mln zł, nieznacznie powyżej średniej, miesięcznej aktywności na poziomie ok. 740 mln zł. Stąd złamanie popytowej strefy 1738 – 1708 punktów nabrało technicznego znaczenia. Brak pułapki cenowej rynku spadkowego na Wig20 oraz bliskość indeksów S&P500 i NASDAQ od strefy -20% wobec szczytów hossy elektryzuje inwestorów, gdyż znaleźliśmy się dosłownie 1% od bariery zapowiadającej bessę w USA.