Nastroje na rynkach finansowych wciąż kształtują informacje o nowym koronawirusie. Wczoraj w Korei Pd. wykryto 52 nowych przypadków zarażenia COVID-2019, gdzie tym samym całkowita liczba wzrosła do ponad 150 osób. Zwiększyła się też śmiertelność, a dodatkowe zarażenia pojawiły się w Japonii, USA czy Kanadzie. Rynki obawiają się więc rozszerzenia wirusa na inne obszary. Faktycznie w ostatnich dniach dynamika nowych przypadków wyraźnie wzrosła poza Chinami. Na dziś jest to 1250 osób podczas gdy w Chinach liczba ta sięga 75,5 tys., choć jeśli wierzyć lokalnym danym, to tempo zachorowań wyraźnie tam spadło. Kwarantanna, która w wielu miastach została przedłużona do 16 marca, przynosi efekty. Zlokalizowane w przemysłowej prowincji Hubei firmy szybko nie wznowią produkcji (wg. rządu do 10.03). Te, które mogą produkować cierpią na wyraźne braki załogi objętej kwarantanną. Już dziś, przy okazji konferencji wynikowych za 4Q’19, zagraniczne podmioty z ekspozycją na Chiny próbują oszacować wpływ koronawirusa na wyniki 1Q’20. Pytanie czy pojawi się on także w 2Q’20, bo nikt tego nie zakłada, a zależeć to będzie od czasu trwania epidemii/ograniczeń. Potem gospodarka przy skokowym wzroście popytu może zmierzyć się z wyraźnym wzrostem cen i trudnościami logistycznymi. Przypomnijmy, że dzieje się to w drugiej gospodarce świata, która stanowi 20% globalnego PKB, 13% handlu czy 70% popytu na metale przemysłowe.
pobierz pełny biuletyn