Wczorajsza sesja, głownie dzięki silnemu fixingowi, przyniosła 0,36% wzrost prestiżowego indeksu warszawskiej giełdy. WIG20 notuje poziom 2299.26 pkt. (maksima poniedziałku). Tym samym impet popytu zatrzymał się na głównym oporze – 2300 pkt. – i obecnie w dalszych wzrostach blue chipy są ograniczone liniami 2312 pkt. i 2333 pkt. Wsparcia dla ewentualnych spadków należy wyróżnić na pułapach 2281 pkt. i 2269 pkt. Słabiej poradzili sobie inwestorzy zza Oceanem. Na zamknięciu Dow Jones Industrial spadł o 0,24%, S&P 500 o 0,37%, a Nasdaq Composite obniżył się o 0,39%. S&P oddalił się od teogonicznych maksimów, niemniej wszystko może się szybko zmienić jutro. W środę poznamy bowiem nowe minutes z FED, choć rynek zakłada brak zmian (główna stopa procentowa 0-0,25%; utrzymanie miesięcznych zakupów aktywów na poziomie 85 mld USD). Tymczasem dość dobrze wypadł handel w Azji. Dziś nad ranem japoński NIKKEI225 zyskał +1.53%, a HANG SENG +0,33%. Wzrosty w Japonii miały miejsce mimo słabszego od prognoz odczytu zmiany produkcji przemysłowej za czerwiec (-4,8% vs. -2,9%). Biorąc dodatkowo pod uwagę poranne rosnące kontrakty na zachodnioeuropejskie indeksy należy spodziewać się dziś pozytywnego rozpoczęcia sesji notowań ciągłych w Warszawie. Na rozstrzygnięcia całego dnia handlu wpływ będą mieć: wskaźniki koniunktury gospodarczej, które poznamy o 11.00 dla Strefy Euro, indeks cen domów S&P/Case-Shiller w USA o 15.00 (12,0%) oraz indeks zaufania konsumentów - Conference Board o 16.00 (81,3 pkt.).
pobierz pełny biuletyn