Ostatnie dane z amerykańskiego rynku pracy pokazały, że Fed miał rację w przekazie o wstrzymaniu się od dalszych obniżek stóp procentowych. Tak zapowiedziano na ubiegłotygodniowym FOMC po trzeciej z rzędu obniżce cen kredytu w USA. Obecne poziomy prawdopodobieństwa pokazują, że za 37 dni Bank Centralny utrzyma referencyjną stopę procentową w przedziale 1,50% - 1,75%. Ubiegłopiątkowe NFP i pozostałe zmienne z departamentu pracy pokazały wprost, że siła gospodarki USA może się przeciwstawiać globalnemu schłodzeniu i technicznej recesji z Niemiec, więc tym bardziej obserwowanie sfery makro jest teraz na miejscu. Jeśli ponownie otrzymamy solidną paczkę danych z USA i nastąpi stabilizacja w sektorze produkcyjnym a sektor usług utrzyma swą siłę to widoczny wzrost indeksów z Wall Street powinien wyraźnie się wydłużyć, prezentując w między czasie pewne, pozytywne niespodzianki. Nie bez powodu SPX jest teraz na +22,92% YTD.
Według zarządzających z Goldmana to właśnie amerykańskie akcje mogą dominować wśród aktywów, gdyż przy technicznej recesji w Niemczech i spowolnieniu gospodarczemu na świecie to właśnie gospodarka USA wygląda bardziej stabilnie w tzw. średnim terminie w zestawieniu z innymi krajami. Takiemu stanowisku przychylił się właśnie ostatni raport z amerykańskiego rynku pracy. Pokazał swoistą odporność na światowe schładzanie i co ciekawe był w pełni w zgodzie z ostatnim sygnałem Fed-u o wstrzymaniu się od dalszych obniżek stóp procentowych.
Deeskalacja napięć handlowych między Chinami a USA przynosi gwałtowne poprawy na rynku finansowym. Można zatem sądzić, że inwestorzy podeszli do tego tematu zbyt negatywnie a teraz cały proces powoli się odwraca. Dobrym magnesem zmian są już nie raz przez nas wymieniane wybory prezydenckie w USA (jesień 2020 r.). Na ten moment połączenie tych dwóch czynników tj. silnych danych makro ze Stanów Zjednoczonych oraz pozytywnego postępu w negocjacjach handlowych Trump – Xi spowodowało, że kończymy pierwszą sesję nowego miesiąca przy 2264 punktów na Wig20 (+3,2%). DAX melduje się przed fixingiem w okolicy 13125 punktów a SPX punktuje 3080 pkt. Jeszcze tydzień temu wymienialiśmy pivot 3100 punktów jako barierę dla średnioterminowego poszerzenia zmienności a tu w bardzo krótkim czasie ww. indeks znalazł się prawie już na tych poziomach.
Widać, że ostatni solidny skok ryzykownych aktywów na północ po danych z USA był na tyle potężny, aby skierować także na GPW zagraniczny kapitał, mając na uwadze krótszy, ubiegły tydzień handlu z uwagi na święto. Handel walorami z Wig20 wygenerował dzisiaj imponujące 917 mln zł a na szerokim rynku mamy zapisane 1,04 mld zł. Mniej więcej jedną trzecią sumarycznej wymiany wypracowały PKO (+3,49%), PZU (+1,60%) oraz PEO (+1,30%). Z kolei intratny wybuch zmienności mamy na JSW, gdzie najpierw silny spadek od otwarcia, zapisanie rekordu słabości przy 17,42 zł a następnie powrót nad otwarcie i ostatecznie +6,20% wobec punktu odniesienia daje upragnioną zmianę układu sił na tej spółce.
Na sam koniec warto przypomnieć sytuację techniczną SPX. Otóż indeks ten wybił się dzisiaj do rekordowego poziomu 3084,98 punktów, podbijając tegoroczny wzrost do blisko +23%. Festiwal dla byków z Wall St. nadal trwa, ale pamiętajmy, że obserwowany spadek zmienności zaczął wyhamowywać. To zawsze w historii notowań niosło za sobą ryzko wkraczania pierwszych realizacji zysków, kreowanych ze szczytów hossy. Możliwe także, że dopiero po ewentualnym spadku RSI znad ekstremalnych poziomów czy zwrotnych 70 punktów nastąpi przereagowanie. Aktualnie wzmacnianie rynku wzrostowego jest faktem a wg miesięcznych pivotów może się jeszcze rozciągnąć zakres zmienności do 3106,95 – 3180 punktów. Równie dobrze może dojść do cofnięcia w okolice PP 2980 – 2907 punktów i to tylko w oparciu o handel na emocjach. Natomiast jeśli zacznie się jeszcze bardziej krystalizować trend wokół ocieplania negocjacji handlowych Trump – Xi albo wg innych czynników natury makro czy ze strony amerykańskich spółek to wówczas trzeba będzie handlować akcjami na zwiększonej zmienności a to zawsze stanowiło bazę do dynamicznych zwrotów w trendach na nowojorskim rynku akcji.