Wczorajsza sesja przyniosła lekki wzrost prestiżowego indeksu warszawskiej giełdy. WIG20 zyskał 0,13% i notuje obecnie wartość 2305.78 pkt. Właściwie technicznie nic się nie zmieniło. W dalszych wzrostach jesteśmy obecnie ograniczeni pułapami 2332 pkt. i 2354 pkt. Bykom dalej sprzyja chłodny RSI (49,97 pkt.) i teza, iż kreślimy właśnie prawe remie odwróconego RGR o potencjalnym zasięgu nawet 2400 pkt. Wsparcia dla ewentualnych spadków należy wyróżnić na poziomach 2279 pkt. i 2253 pkt. Udaną sesje zaliczyli inwestorzy zza Oceanem. Na zamknięciu Wall Street Dow Jones Industrial wzrósł o 0,18%, Nasdaq Comp. wzrósł o 0,21%, a S&P 500 wzrósł o 0,14%. W przypadku amerykańskich indeksów możemy mówić o hossie. Mimo pewnych krótkoterminowych turbulencji wykres S&P wrócił do trendu wzrostu – na ostatnie 14 świec aż 12 jest w białym kolorze. Po wczorajszym handlu indeks znajduje się na historycznych maksimach (w cenach zamknięcia). Wczorajsze dane z Chin zostały, więc dość dobrze przyjęte, a konsensus nie jest obecnie wygórowany. Po zawirowaniach z odejściem FED od programu luzowania nie ma właściwie śladu (w USA) i trudno obecnie doszukiwać się czynników osłabiających sentyment. Dlatego wydaje się, że raczej bardziej prawdopodobne mogą być wzrosty i dalszy ruch w kierunku 2400 pkt. niż powrót do spadków. O ile oczywiście nie wyjaśni się nic nowego z OFE. Dziś na rozstrzygnięcia całego handlu wpływ będą mieć dodatkowo dane makro z Europy i Ameryki. O 11.00 poznamy niemiecki indeks instytutu ZEW za lipiec (39,6 pkt.). Następnie, bo o 15.15, na rynek napłynie zmiana produkcji przemysłowej (m/m) w USA - 0,3%. Biorąc pod uwagę poranne rosnące wartości kontraktów na zachodnioeuropejskie indeksy należy spodziewać się dziś pozytywnego rozpoczęcia sesji notowań ciągłych w Warszawie.
pobierz pełny biuletyn