Wtorek przyniósł trzecią z rzędu spadkową sesję na GPW. FW20 stracił 0,7% i zakończył na 2153 pkt. Po neutralnym otwarciu przecena przybierała na sile, mimo udanego handlu na Zachodzie. Relatywna słabość stała się niejako znakiem firmowym naszej giełdy. Wielu obserwatorów podejrzenia takiego stanu rzeczy kieruje głównie w stronę "awantury" o OFE czy kolejnych niekoniecznie ekonomicznie uzasadnionych projektów spółek z udziałem MSP, aczkolwiek dominującym czynnikiem jest globalny odwrót inwestorów z rynków wschodzących. Międzynarodowy kapitał wraca z powrotem na rynki rozwinięte, szczególnie Wall Street. Wczoraj S&P500 zyskał 0,7% kończąc na 1652,3 pkt. Szeroki indeks jest już blisko czerwcowego szczytu (1654 pkt), a jego pokonanie przekreśliłoby scenariusz trwającej korekty. W zupełnie odmiennej sytuacji technicznej jest rodzimy rynek. Wsparcie na 2160 pkt nie wytrzymało długo. Rynek zawrócił dopiero z poziomu 2133 pkt, choć perspektywa zejścia poniżej ostatnich dołków (2067 pkt) jest jak najbardziej prawdopodobna. Najważniejszym wydarzeniem dzisiejszego dnia będzie publikacja protokołu z czerwcowego posiedzenia FOMC (o 20 naszego czasu). Dwie godziny później wystąpi jego szef, Ben Bernanke.
pobierz pełny biuletyn