Wczorajsza sesja na FW20 zaczęła się dość niemrawo. Przez pierwsze godziny handlu wykres wrześniowego kontraktu znajdował sie poniżej odniesienia, a następnie oscylował w okolicach 2176 pkt. Emocje zaczęły się wraz ze startem notowań w USA; strona popytowa z łatwością przejęła silną inicjatywę i wykres FW20 poszybował pionowo w górę. Ostatecznie na zamknięciu zanotowaliśmy poziom 2212.0 pkt., notując wzrost o 1,65%. LOP wynosi 105 908. Tym samym nasz rynek był wczoraj najsilniejszy w Europie. Uzasadnieniem takiego stanu rzeczy może być po prostu relatywnie duża skala spadków w ostatnich tygodniach, próba dyskontowania oczekiwanego ożywienia w 2H’13 i gra pod ewentualną kolejną obniżkę stóp procentowych. Słabiej poradzili sobie jednak inwestorzy zza Oceanem. Na zamknięciu Dow Jones Industrial spadł 0,28%, Nasdaq Composite zniżkował o 0,03%, zaś indeks S&P 500 o 0,05%. W podobnym tonie swój handel zakończyli inwestorzy w Japonii. NIEKKI225 stracił 0,31%. Dodatkowo warto zwrócić uwagę na kiepską postawę BOVESPY, która zniżkowała aż o 4,24%. Biorąc powyższe tło pod uwagę oraz relatywnie wysokie zamknięcie z wczoraj należy spodziewać się dziś ujemnego początku sesji notowań terminowych w Warszawie i ewentualnej presji na realizację zysków. Technicznie jednak wykres FW20 wygląda dość zachęcająco i niemrawo kreśli się na nim odwrócona formacja RGR. Realizacja takiego scenariusza może doprowadzić wykres nawet w rejony 2300-2330 pkt. Dodatkowo chłodny jest RSI (42,75 pkt), który po sesji z 28 czerwca znajduje się na na sygnale kupna. Na rozstrzygnięcia całego handlu wpływ będą mieć dziś odczyty indeksów PMI dla usług w ważniejszych krajach Europy. Po południu poznamy z kolei raport Challengera oraz raport ADP ze Stanów Zjednoczonych. Dziś będzie również krótsza sesja w USA. Amerykanie zakończą handel o 19.00 naszego czasu.
pobierz pełny biuletyn