Za nami spadkowy początek tygodnia. Nie od razu jednak niedźwiedzie przejęły kontrolę. Udało im sie to dopiero po południu, co wielu komentatorów tłumaczyło wyciekiem informacji nt. raportu o OFE. Sam dokument ma się ukazać oficjalnie w przyszłym tygodniu, jednak już dziś poznaliśmy szczątkowe doniesienia, które można sprowadzić do odwiecznego dylematu: albo niższa składka, albo podwyżka podatków. Tłumaczenie więc słabości GPW raportem o OFE to nonsens. Krajowe indeksy od początku handlu zachowywały się gorzej od europejskich odpowiedników, co nie jest dziwne, biorąc pod uwagę relatywną siłę z ostatnich tygodni. Ostatecznie FW20 zakończył na 2453 pkt czyli 0,4% pod kreską. Technicznie nic się nie zmieniło. Kluczowe wsparcie to 2421 pkt, opór 2500 pkt. W ostatnich dniach wyjście nad 2500 pkt się nie udało i przybliżyło podaż do realizacji negatywnego scenariusza, mimo ciągłego braku większej korekty na rynkach rozwiniętych. Wczoraj S&P500 zyskał 0,8% (1639 pkt) czekając na środowe posiedzenie FOMC. Do tego czasu niewiele powinno się zmienić. Dziś w kontekście decyzji o wygaszeniu/kontynuacji polityki QE, warte uwagi będą dane o inflacji i z rynku nieruchomości w największej gospodarce na świecie.
pobierz pełny biuletyn