Piątkowe notowania na Giełdzie Papierów Wartościowych odbyły się w trudnym dla popytu kontekście. Osłabienie waluty tureckiej radykalnie podniosło awersję do ryzyka. Związane z tym umocnienie dolara rozlało się falą osłabiającą waluty rynków wschodzących oraz oczekiwaniami mocnych przecen na rynkach europejskich. Jedną z ofiar był złoty, który stracił wobec dolara. W efekcie już na starcie sesji GPW musiała odpowiedzieć na przecenę na rynkach bazowych oraz groźne dla WIG20 osłabienie PLN. Po pierwszej godzinie spadek WIG20 wyniósł około 1,5 procent i zmienił się w konsolidację wspieraną podobnymi zachowaniami walut i innych indeksów. Stabilizację wspierało oczekiwanie na wystąpienie władz tureckich. Prezydent Turcji, w swoim klasycznym, wiecowym stylu, zaapelował do Turków o sprzedawanie walut i złota, by wesprzeć turecką walutę. Populistyczne wystąpienie nie pomogło walutom rynków wschodzących i w kolejnych godzinach zaniepokojenie kondycją liry zaczęło rozlewać się na inne segmenty, w tym europejskie banki zaangażowane na rynku długu tureckiego. Pochodną były dalsze podniesienie awersji do ryzyka i nowa fala presji spadkowej z otoczenia. W finale podaż posiliła się jeszcze słabością Wall Street i na progu finałowej godziny sesji lokalna zmienna, w postaci spadku WIG20 pod dołek w rejonie 2267 pkt., dołożyła argumentów podaży. Na ostatniej prostej WIG20 powiększył stratę do przeszło 3 procent, a na końcowym fixingu zameldował się na dziennych minimach i oddał w skali dnia 3,3 procent. Pomijając fakt, iż w obserwowanym dziś zamieszaniu lokalne czynniki musiały zejść na drugi plan, sesja skończyła się dla WIG20 wybiciem z konsolidacji dołem i domknięciem formacji podwójnego szczytu. Potencjał przeceny zbudowany układem wynosi około 60 punktów, więc rynek flirtuje ze scenariuszem cofnięcia w rejon 2200 pkt. Warto jednak brać pod uwagę prawidłowość, która mówi, iż w trakcie sesji takich, jak dzisiejsze wykresy generują szum techniczny i dopiero rozdania nowego tygodnia pozwolą ocenić wpływ dzisiejszego spadku na morale byków. Sam fakt, iż w skali tygodnia WIG20 stracił 1,7 procent, a więc połowę tego, co w trakcie sesji dzisiejszej, sygnalizuje wpływ jednego rozdania, co musi być filtrowane zachowaniem rynku w trakcie kolejnych sesji.
Adam Stańczak
DM BOŚ SA