Biznesradar bez reklam? Sprawdź BR Plus

Dywidendowe podsumowanie roku cz.2: Nowi gracze w mieście

Udostępnij

Dywidendowy krajobraz w coraz większym stopniu należy do spółek regularnie dzielących się zyskiem z akcjonariuszami. Co nie znaczy, że do gry nie dołączają nowi zawodnicy. Takich było w 2024 r. dokładnie dwunastu. I raptem kilku to faktyczni giełdowi debiutanci.

Miniony rok miał przynieść ożywienie na rynku ofert publicznych. Na główny parkiet wybierały się taki spółki jak Dr Irena Eris czy Transition Technologies MS. Wyszło jednak jak zwykle. Nie licząc technicznych przejść z NewConnet, statystyka debiutów z ostatnich trzech lat to zawrotne 0/1/1, a największe IPO od dawna, czyli ZAB (ZABKA), otwarcie nie zakłada wypłaty dywidendy. Przynajmniej w średnim terminie. Dywidendowe szeregi zasilił jednak MUR (MURAPOL), wchodząc na parkiet ze zgoła odmienną deklaracją.

„Uważam, że dla inwestorów giełdowych Murapol będzie przykładem połączenia spółki wzrostowej i dywidendowej” – mówił prezes spółki, Nikodem Iskra

Na deklaracjach się nie skończyło, a deweloper w pierwszym roku notowań nie tylko wypłacił pierwszą dywidendę, ale i pierwszą zaliczkę. Z kolej począwszy od 2025 r. obowiązywać ma już oficjalna polityka dywidendy Murapolu, zgodnie z którą do akcjonariuszy ma trafiać minimum ¾ skonsolidowanego zysku netto, przy czym nie mniej niż 200 mln zł. Analitycy zakładają, że w najbliższych latach oznacza to wypłatę ok. 5 zł na akcję. I ponadprzeciętną stopę dywidendy.

„Jeśli chodzi o dywidendy, zwracamy uwagę, że Murapol oferuje prawie dwa razy większą stopę dywidendy niż jego polscy konkurenci – około 15-16%” – zaznaczają maklerzy BM mBanku

Obraz zawierający tekst, zrzut ekranu, diagram, Wykres

Opis wygenerowany automatycznie

I tu kończy się historia głównoparkietowych debiutantów. Nieco więcej działo się na NewConnect, gdzie tak w 2023 r. jak i 2024 r. pojawiło się kilkanaście nowych spółek. Z których na wypłatę dywidendy zdecydowały się dwie: SWM (SWMANSION) oraz BAC (BACT). Szczególnie ta druga szybko zabrała się do dywidendowej roboty, wypłacając część zysków akcjonariuszom już dwa miesiące po giełdowym debiucie. I nie planuje na tym poprzestawać, choć swoje dywidendowe chęci formułuje dość enigmatycznie: „stosownie do wielkości wypracowanego zysku i możliwości finansowych Spółki”.

Dywidendowych planów nie ukrywa też krakowski software house. Marcin Skotniczny, prezes Software Mansion w wywiadzie dla Parkietu mówił:

„Przyznaję, że w takiej działalności jak nasza nie ma zbyt wielu możliwości reinwestowania zysków. To nie oznacza, że tego nie robimy. Ale dopóki mamy takie marże jak dzisiaj, część zysku będziemy mogli podzielić między akcjonariuszy. Chciałbym, żebyśmy pozostali spółką dywidendową”.

Można mieć więc nadzieję, że wszystkie trzy spółki na dobre zadomowią się w dywidendowych szeregach warszawskiego parkietu.

Biznesradar bez reklam? Sprawdź BR Plus