Ostatnie dwie sesje należy zapisać na konto byków, choć przy spadających i symbolicznych obrotach (wczoraj zaledwie 370 mln PLN na WIG20) trudno o ich wiarygodność. Abstrahując od aktywności to technicznie wspięliśmy się w okolice lokalnych szczytów z końcówki czerwca (2178/2142 WIG20/FW20) i wejście wyżej daje nadzieję na ok. 80-punktową formację „W”. Jeśli połączymy to z potencjalnym, odwrotnym układem na indeksie dolarowym (DXY potrzebuje jeszcze z 0,5 USD do uruchomienia „M-ki”) to szanse na taki scenariusz są całkiem spore. Ryzyko to oczywiście dalsza eskalacja konfliktu handlowego na linii USA-reszta świata. W piątek o północy czasu wschodnioamerykańskiego ma wejść w życie pierwsza partia ceł na importowane chińskie towary o wartości ok. 34 mld USD. Chińczycy zapowiedzieli proporcjonalny odwet. To obecnie dominujący temat w mediach finansowych. Wczoraj Amerykanie świętowali (Dzień Niepodległości) po skróconej sesji we wtorek. Dziś o poranku nastroje nie są najlepsze. Większość indeksów w Azji kończyła dzień czerwonym kolorem. Kontrakty na DAX lekko tracą. W kalendarium makro dziś odczyt indeksu ADP, czyli preludium do piątkowego raportu o stanie amerykańskiego rynku pracy w czerwcu. Odczyt może mieć duży wpływ na notowania dolara.
pobierz pełny biuletyn