Po serii pięciu spadkowych sesji na WIG20, wczoraj bykom udało się w końcu przełamać i zakończyć dzień po zielonej stronie. Indeks blue-chipów zyskał 1,6%, finiszując na poziomie 2154,2 pkt (w czasie dnia byliśmy jednak nawet ponad 20 pkt wyżej). Na rynkach zagranicznych nastroje były umiarkowanie dobre. DAX wzrósł o 0,2%, podobnie jak S&P500. Nowe historyczne szczyty ustanowił Nasdaq Comp (+0,7%). Co ciekawe jednak już siódmą spadkową sesję z rzędu zaliczył DJIA (-0,2%). Wczoraj dość jastrzębie sygnały popłynęły z Fedu – prezes J. Powell stwierdził, że są „mocne” przesłanki za kolejnymi podwyżkami stóp. Natomiast M. Draghi ocenił, że rośnie presja płacowa w strefie euro. Dziś rano nastroje na rynkach są mieszane. Spadają indeksy w Chinach, rośnie japoński Nikkei225. W miarę neutralnie handlowane są kontrakty na DAX, zyskują natomiast lekko ich odpowiedniki na S&P500. Z danych makro mamy dziś dość bogate kalendarium. Z Polski poznamy sprzedaż detaliczną za maj oraz protokół z ostatniego posiedzenia RPP. Z USA napłynął informacje o tygodniowych wnioskach o zasiłek dla bezrobotnych a także indeksy Fedu z Filadelfii oraz Conference Board. Natomiast w Wlk. Brytanii dziś spotkanie BoE (rynek nie spodziewa się zmian w polityce monetarnej). Technicznie patrząc na WIG20 - po tym jak z początkiem tygodnia poległo wsparcie na 2200 pkt. niedźwiedzie bez problemu wykonały ruch na nowe dołki trendu. Tym samym indeks blue-chipów nadal w sekwencji pogłębiania dołków i coraz niższych szczytów korekt wzrostowych. Wczorajszy ruch w górę wlał nieco nadziei na rozwinięcie nowej korekty. Jednak należy pamiętać, że do złamania trendu spadkowego byłoby potrzebne wyjście dopiero ponad 2287 pkt, a najlepiej ponad 2333 pkt. Przy tym już sam ruch w tym kierunku z obecnych poziomów mógłby przynieść całkiem satysfakcjonującą stopę zwrotu. Najbliższym wsparciem jest wtorkowy dołek (2108 pkt).
pobierz pełny biuletyn