Wczorajszej sesji europejscy inwestorzy z pewnością nie zaliczą do udanych. Patrząc na wykaz indeksów w Europie ciężko znaleźć giełdę, która by zamknęła się na zielono. DAX stracił 1,5%, CAC40 o 1,3%, a FTSE o 0,9%. Nie lepiej było w Warszawie – blue chipy spadły o 1,8% (nad kreską dzień zakończyły tylko CPS i CCC; spadkom przewodził sektor energetyczny), mWIG40 o 1,9%, a sWIG80 o 1,1%. W USA z kolei S&P500 zyskał 0,3%, a DJI wzrósł o 0,2%. Wydarzeniem wieczoru za oceanem był protokół z majowego posiedzenia FOMC, na którym większość członków FED stwierdziło, że właściwe jest by podwyżka stóp nastąpiła wkrótce, a wzrosty cen ropy wzmocnią dynamikę cen. Dziś w kalendarium makro mamy m.in. finalny odczyt niemieckiego PKB za 1Q’18, wyniki sprzedaży detalicznej w Wielkiej Brytanii czy dane z amerykańskiego rynku nieruchomości. Czeka nas również szereg wystąpień lokalnych szefów FED oraz szefa BoE. Na rynku walutowym warto zwrócić uwagę na USD, który w relacji do PLN powrócił do poziomów z listopada’17 (od początku roku +6%) oraz na utrzymującą się słabość tureckiej liry (USD/TRY +23% ytd). Poranne nastroje są dosyć słabe – kontrakty na indeksy w USA oraz na DAX tracą po ok. 0,2-0,3%. Naszemu rynkowi zapewne nie pomaga również sytuacja na emerging markets, które jako indeks spadają praktycznie cały czas od końcówki stycznia oraz zawirowana na linii USA-Korea Płn. i USA-Chiny. Dla WIG20 kluczowa jest obrona poziomu 2200 pkt., do którego zeszliśmy już wczoraj, w razie jego przebicia kolejnymi przystankami są 2150 pkt. i 2100 pkt.
pobierz pełny biuletyn