Środowe notowania na Giełdzie Papierów Wartościowych odbyły się w trudnym dla popytu kontekście. Słabsza od oczekiwań końcówka wczorajszych sesji w USA i wzrost awersji do ryzyka wywołany sygnałami z Białego Domu o możliwości odwołania spotkania pomiędzy przywódcami USA i Korei Północnej, przełożyły się na spadki cen akcji w Azji, umocnienie jena oraz wzrost wartości dolara. O poranku nie było zatem pytania, czy GPW w asyście innych rynków europejskich zacznie dzień od spadków, ale jak dynamiczna będzie odpowiedź na impuls z otoczenia, który w pakiecie miał również osłabienie złotego do dolara i euro. W istocie otwarcie było lepsze od tego, czego należało oczekiwać. Jednak po pierwszych minutach handlu solidarna przecena polskiej waluty i spadek niemieckiego DAX-a, który do południa nie potrafił znaleźć punktu uspokojenia, stworzyły presję, na którą GPW odpowiedziała sennym, ale konsekwentnym osuwaniem WIG20 na południe. W trakcie sesji szum został uzupełniony kolejnym, radykalnym osłabieniem liry tureckiej, która dla wielu graczy lokuje się w tym samym koszyku, co złoty. W efekcie po 14:00 presja z niemal wszystkich kierunków była tak duża, iż WIG20 zameldował się w rejonie 2200 pkt., tracąc około 2 procent. Spotkanie z psychologiczną barierą 2200 pkt. i dolnym ograniczeniem konsolidacji, której symbolicznym granicami są strefy 2200 i 2350 pkt., zbiegło się z przesunięciem uwagi na Wall Street. Gracze amerykańscy podeszli do przeceny w Europie ze spokojem, co pozwoliło Warszawie szukać odbicia koszyka blue chipów od 2200 pkt. Odejście na północ wyczerpało się w rejonie 2220 pkt., a końcowy fixing ustalił wynik rozdania na 2209 pkt. i spadek WIG20 o 1,75 procent. Obrona 2200 pkt. i zamknięcie sygnalizujące obronę wsparcia może stać się bazą do odbicia w dniu jutrzejszym, ale nie ma wątpliwości, iż dzisiejsza sesja w największym stopniu przypomina, iż WIG20 jest zależny od nastrojów na rynkach bazowych i zachowania złotego, a złoty od relacji dolara z innymi walutami rynków wschodzących. Z tej perspektywy patrząc trzeba pamiętać, iż środę zakończy dopiero publikacja protokołów z ostatniego posiedzenia FOMC. Jeśli w FOMC minutes zarysowany zostanie obraz jastrzębiej polityki Fed w bliskiej przyszłości, to jutro WIG20 czeka kolejna konfrontacja z poziomem 2200 pkt. i następny w serii dzień gry w kontekście relacji USDPLN.
Adam Stańczak
DM BOŚ SA