Przez zdecydowaną większość wtorkowej sesji niewiele się działo. Dopiero ostatnie pół godziny zasługuje na słowo komentarza. Bardzo duża aktywność, wzrost przekraczający ponad 1% i spadający LOP to zapewne efekt zamykania krótkich pozycji dających zarobić od majówki. Co prawda oddaliliśmy się od kluczowego wsparcia w rejonach 2200 pkt, ale trudno taką sesję traktować poważnie. Kluczowym wydarzeniem wtorku była decyzja amerykańskiego prezydenta ws. porozumienia nuklearnego z Iranem, które wygasa 12 maja. Administracja Trumpa (zięć to ortodoksyjny żyd) nie ukrywała, że nie jest z niego zadowolona (dymisja Tillersona w styczniu). W istocie USA wycofują się z porozumienia, co oznacza automatyczne nałożenie sankcji gospodarczych. Podpisane w lipcu 2015 roku porozumienie (stanowczo oprotestowane przez Izrael) zniosło gospodarcze sankcje na Iran, dzięki czemu kraj ten m.in. zwiększył produkcję ropy o ok. 1 mln bbl/d. Pamiętamy wówczas ok. 50% przecenę kluczowego surowca. Nawrót sankcji może mieć więc istotne znaczenie dla tego rynku. Mimo, iż inwestorzy rozgrywali ten scenariusz od dawna, to dziś o poranku notowania WTI zyskują kolejne 2%. Dalej umacnia się dolar, co negatywnie może wpływać na „performance” rynków wschodzących.
pobierz pełny biuletyn