W poniedziałek niska aktywność inwestorów przeczyła temu, iż była to pierwsza sesja po „majówce”. Obroty na WIG20 z ledwością przekroczyły 300 mln PLN, podczas gdy w Święta nie schodziły <400 mln PLN. Jak na razie po 3 sesjach maja, choć mało reprezentatywnych, mamy ponad 3 procent straty. Niepokojąco wygląda globalny odwrót od rynków wschodzących zapoczątkowany w połowie kwietnia i zintensyfikowany w ostatnich dniach (na tapetę wróciła Argentyna). Co prawda indeks MSCI EM z wysiłkiem broni lutowych dołków, to na poszczególnych komponentach widzimy już wyraźne spadki. Dość powiedzieć, że w tym roku WIG20 notuje już ponad 12% straty w dolarach przy ok. 3% osłabieniu złotówki. Daje nam to niechlubne wysokie miejsce w gronie 10 najgorszych aktywów na świecie. W „majówkę” ta słabość była relatywnie większa. Kwiecień kończyliśmy blisko 2300 pkt. Teraz spoglądamy na psychologiczne wsparcie i ostatni dołek (marzec/kwiecień) 2200 pkt. Jeśli szukać kolejnych silnych wsparć to mamy je blisko… 10% niżej. Widać jak ważna będzie ta obrona.
pobierz pełny biuletyn