Mimo kontynuacji odreagowania lutowych spadków na większości parkietów, nasza giełda radzi sobie dość przeciętnie. Po dwóch słabszych sesjach WIG20 ponownie znalazł się w okolicach 2400 pkt. i do dołka sprzed tygodnia brakuje już tylko 30 pkt. W tamtych okolicach znajdują się także minima z grudnia, które stanowiły bazę pod świąteczno-noworoczny ruch wzrostowy. Zakończył się on wyznaczeniem historycznych maksimów przez WIG. Od tamtej pory na GPW trwa korekta, a w ostatnich dniach warszawski parkiet jest wyraźnie słabszy od giełd zagranicznych. Wzrosty na WIG20 w zeszłym tygodniu zakończyły się w okolicach 38% zniesienia Fibo ostatniego ruchu spadkowego. W pobliżu znajduje się także luka bessy powstała 6 lutego. Do jej zamknięcia zabrakło 8 pkt. Ten poziom w dalszym ciągu będzie pozostawał najbliższym oporem. Z kolei wsparciem są okolice 2370 pkt. Warto także zwrócić uwagę na indeks dolara, gdzie powstaje formacja podwójnego dna. Ewentualne umocnienie amerykańskiej waluty nie byłoby dobrym prognostykiem dla giełd, zwłaszcza tych na rynkach wschodzących. To może sugerować, że w najbliższym czasie ponownie przetestujemy wsparcia. Ze strony danych makro nie będziemy dziś mieli impulsów do większych ruchów. W USA jest dziś obchodzony dzień prezydenta, a to oznacza niski obrót i prawdopodobnie świąteczną zmienność na pozostałych parkietach. O poranku nastroje sprzyjają inwestorom, gdyż wyraźnie zyskują kontrakty na kluczowe indeksy. Powinno pomagać to inwestorom nad Wisłą, przynajmniej o poranku. Jednak dotychczasowe doświadczenie pokazuje, że może być to za mało aby zakończyć dzień na zielono.
pobierz pełny biuletyn