Kilka ostatnich sesji sprowadziło nas <2600 pkt w okolice przebitych wcześniej lokalnych szczytów (X-XI’17, ok. 2570 pkt). Poziom ten stanowi najbliższe wsparcie. Jeszcze tydzień temu byliśmy >2% wyżej. Z wielka uwagą obserwujemy zachowanie dolara. Na DXY mamy kilka świec z dolnymi cieniami. Z kolei popularny „edek” złapał poziomy >1,25 po konferencji EBC w czwartek, by obecnie znaleźć się blisko 1,23. Wspominałem wcześniej, że w okolicy 1,26 (nieco niżej w skali liniowej) przebiega wieloletnia (2008-2018) linia trendu spadkowego. To również 62% zniesienia spadków 2014-2017, a także zasięg konsolidacji 2015-2017 (1,05-1,15) czy 62% wydłużenia fali wzrostowej z 2017 roku. Jeśli połączymy to z rekordowym w historii pozycjonowaniem na euro (CFTC Non-commercial +0,143 mln net long), czy surowców (ropa +0,72 mln, miedź +0,05 mln) to sygnałów za przynajmniej solidną korektą EUR/USD jest mnóstwo. W takich sytuacjach zawsze zapala się lamka z tyłu głowy, czy sytuacja nie jest zbyt oczywista (?), ale przecież nikt nie powiedział, że na rynku finansowym (szczególnie FX) jest łatwo.
pobierz pełny biuletyn