Dzisiejsza sesja była bardzo bogata w nowe doniesienia i to zarówno z frontu makroekonomicznego, jak i związanego z konkretnymi spółkami. Poszczególne informacje nierzadko działały przeciwko sobie, ale ostatecznie udało się wypracować niemałe wzrosty głównego indeksu.
Główną wiadomością dnia była wczorajsza wieczorna decyzja amerykańskiego banku centralnego, by po raz kolejny podwyższyć stopy procentowe. Był to ruch spodziewany i z tego względu nie najważniejszy. Istotniejsze okazały się prognozy na rok przyszły i lata następne. Te w przypadku dalszej skali zacieśnienie polityki monetarnej się nie zmieniły i to pomimo podwyższenia prognoz wzrostu. Problemem dla Rezerwy Federalnej pozostaje uporczywie niższa inflacja niż wynika to z bardzo dobrej sytuacji gospodarczej i niskiego bezrobocia. Zresztą nawet wczorajsze dane odnośnie bazowego wskaźnika inflacji rozczarowały. Prawdopodobnie właśnie dlatego dwóch członków monetarnego gremium było przeciwnych podwyżce kosztu pieniądza. Cały ten zestaw odebrano gołębio, co powinno być wsparciem dla całego spektrum rynków wschodzących, w tym również GPW. Początek sesji był jednak względnie neutralny. Podwyższono bowiem stopy procentowe w Chinach i mimo że ruch był symboliczny, gdyż wyniósł 5 pkt. bazowych, to ciążył chińskim akcjom. Szybko jednak udało się bykom zwiększyć poziom głównego indeksu. Najsilniej drożały akcje BZ WBK, który przed sesją poinformował o planowanym przejęciu części polskich aktywów Deutsche Banku za kwotę 1,29 mld zł. Transakcja nie obejmuje kredytów walutowych i była atrakcyjnie wyceniona, co mogło się inwestorom podobać. Drożały również spółki wydobywcze, a negatywnie wyróżniała się branża energetyczna, której największy przedstawiciel poinformował o planach znaczących nakładów w segmencie ciepłowniczym.
Po południu uwaga koncentrowała się na decyzji Europejskiego Banku Centralnego oraz konferencji prasowej z udziałem Mario Draghiego. Pozostawienie stóp procentowych bez zmian i plan zmniejszenia programu zakupów nikogo nie zdziwił, gdyż zastał zakomunikowany już wcześniej. Dzisiaj analizowano nowe prognozy oraz nastawienie banku. Prognozy zrewidowano w górę względem września i po raz pierwszy podano dane za 2020 rok. Okazało się, że nawet w tak odległym horyzoncie cel inflacyjny banku nie zostanie osiągnięty, co uzasadnia utrzymywanie łagodnego nastawienia. Osłabiło to walutę wspólnotową i wsparło europejskie akcje. Również krajowe blue chipy dzień kończyły pozytywną nutą i WIG20 wzrósł o 1%. W konsekwencji udało się opuścić górą męczący trend boczny trwający od początku miesiąca.
Łukasz Bugaj