Sama w sobie wczorajsza sesja, jeśli spojrzeć tylko to na zmianę notowań WIG20, nie była zbyt pasjonująca (+0,2%, 2407,7 pkt). W obrębie spółek wchodzących w skład indeksu było natomiast dużo ciekawiej – z jednej strony wyraźnie ciążył kurs KGHM (4%), tracący w ślad za miedzią (wczoraj -4%, dziś minimalnie w górę o poranku). Z drugiej mieliśmy zyskujący Cyfrowy Polsat czy Lotos, które rosły po ok. 5%. Na największych globalnych rynkach nastroje były wczoraj lekko spadkowe. DAX zniżkował na zamknięciu o 0,1%. S&P500 stracił z kolei 0,4%, co było trzecią spadkową sesją z rzędu (pierwsza taka seria od sierpnia). Dziś rano nastroje są dość słabe. Kontrakty na DAX tracą ok. 1%, na mniejszych minusach są ich odpowiedniki na S&P500. Na czerwono notowana jest większość indeksów w Azji. Do najsłabszych należy Nikkei225, tracąc blisko 2,0%. To trzecia spadkowa sesja z rzędu japońskiego indeksu, po tym jak zbliżono się do szczytu z początku listopada (technicznie na wykresie rysuje się bardzo wyraźnie formacja podwójnego szczytu). Na WIG20 po przełamaniu wsparcia w okolicy 2410-20 pkt i dalszym spadku poniżej bariery 2400 pkt, ten pierwszy poziom stał się krótkoterminowych oporem. Dzisiejszy słabszy sentyment na świecie stawia pod znakiem zapytania możliwość kolejnej próby jego przebicia (byku podejmowały takie próby przez dwie ostatnie sesje). Kalendarium makroekonomiczne jest dziś dość ubogie. O 14.15 publikowany jest raport ADP, będący przedsmakiem piątkowego raportu z rynku pracy w USA.
pobierz pełny biuletyn