Wczoraj od rana mieliśmy do czynienia z naciskiem podaży i już na początku sesji pękło wsparcie w okolicach poniedziałkowego minimum. W trakcie dnia niedźwiedziom udało się jeszcze sprowadzić indeks poniżej wrześniowego minimum. Jest to słaby prognostyk na kolejne okresy i inwestorzy muszą na chwilę zapomnieć o wyznaczaniu przez WIG20 nowych rekordów hossy. O poranku nastroje na zagranicznych parkietach są pozytywnie i wyraźnie zyskują kontrakty zarówno na europejskie jak i amerykańskie indeksy. Powinno to być wzrostowym impulsem także dla naszego parkietu. Iskierką nadziei jest także wyhamowanie spadków na sWIG80. Ten indeks dotychczas przewodził w zniżkach, jednak od trzech sesji utrzymuje się na zbliżonym poziomie, pomimo słabych nastrojów na GPW oraz innych parkietach. Warto pamiętać, że małe spółki wciąż znajdują się tuż nad umowną granicą bessy. Za taką uznaje się spadek ponad 20% od szczytu. sWIG80 stracił od niego na razie 17%. Ze strony danych makro możemy liczyć dziś na kilka impulsów. Przed południem będzie na nas czekała informacja na temat inflacji konsumenckiej w strefie euro. Natomiast popołudniu opublikowany zostanie indeks Fed z Filadelfii oraz dane na temat produkcji przemysłowej i wykorzystania mocy produkcyjnych w USA.
pobierz pełny biuletyn