Po ustanowieniu nowych rekordów w zeszłym tygodniu, WIG20 szybko się cofnął. Nawet po mocnym początku wczorajszej sesji, stronie popytowej nie udało się utrzymać indeksu blue chips w pobliżu 2550 pkt. W efekcie WIG20 zakończył dzień symboliczną zwyżką. Małe podmioty radzą sobie wyraźnie gorzej niż duże i wczorajsza sesja nie wniosła nic nowego w tym temacie, sWIG80 stracił wczoraj 0,4%. Za oceanem także bez zmian i tamtejsze indeksy kolejny już raz wyznaczyły historyczne maksima. W pobliżu szczytów obecnej hossy znajduje się również niemiecki DAX. O poranku kontrakty na zagraniczne indeksy notowane są w pobliżu kursów odniesienia więc i otwarcie na GPW powinno odbywać się w spokojnych nastrojach. Obecnie najbliższym oporem jest czwartkowe maksimum sesji. Jednak po nieudanym ataku na szczyty można spodziewać się jakiejś korekty. Gdyby takowa pojawiła się na rozwiniętych parkietach to mogłaby być katalizatorem do spadków na giełdzie w Warszawie. Ze strony danych makro, przed południem, zostaną opublikowane odczyty inflacji w UK i strefie euro, a także indeks instytutu ZEW w Niemczech. Natomiast po południu opublikowane zostaną informacje o zatrudnieniu i wynagrodzeniach Polaków. Dzisiaj czekają na inwestorów jeszcze dane na temat produkcji przemysłowej w USA i wykorzystania tamtejszych mocy produkcyjnych.
pobierz pełny biuletyn