Piątkowe notowania na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie odbywały się w pierwszy piątek miesiąca, więc już na starcie można było założyć, iż rynek wykorzysta okazję do rozegrania scenariusza zwykle granego podczas oczekiwania na comiesięczne dane z amerykańskiego rynku pracy. Pierwsze wymiany wskazały jednak, iż płaskie otwarcia w Europie nie przekładają się na adekwatną grę w Warszawie. Od poranka rynek wykazywał większą aktywność, która w drugiej godzinie sesji zaowocowała dynamicznym wzrostem WIG20. W efekcie indeks rósł w oderwaniu od rynków bazowych przy blisko 300 mln złotych. Czytelne zagranie większego kapitału skupiło się na spółkach surowcowych, z których Lotos i PKN dowiozły dobre wyniki do finału sesji. W kolejnych godzinach aktywność rynku nie była już tak duża. W istocie do 300 mln złotych ugranych przez WIG20 w pierwszych dwóch godzinach, w kolejnych sześciu godzinach sesji rynek zdołał dodać tylko 453 mln złotych. Spadkowi aktywności większych graczy towarzyszyło cofnięcie, które przyspieszyło po co najmniej niejednoznacznych danych z amerykańskiego rynku pracy. Słabszy od oczekiwań wzrost etatów – związany głównie ze szkodami wyrządzonymi przez huragany – uzupełniły spadek bezrobocia i wzrost płacy godzinowej, co przełożyło się na umocnienie dolara i osłabienie złotego. W finale szkody poczynione przez zbyt nerwową reakcję rynku na amerykańskie dane zostały odrobione i WIG20 skończył sesję rosnąc o 0,6 procent. Dla zwolenników analizy technicznej rozdanie było głównie kolejną konfrontacją z oporem w rejonie 2480 pkt. Wyjście i powrót pod opór oraz zamknięcie na 2479 pkt. czynią dzisiejszy handel kolejnym w serii porażek byków z dawnym ograniczeniem konsolidacji. Pozytywnym elementem jest tygodniowa zwyżka WIG20 o przeszło 1 procent, która nie przesądza jeszcze o powrocie do wzrostów, ale buduje sygnał, iż popyt próbuje grać pod wyczerpanie korekty. Trudno jednak już dziś mówić o momencie przesilenia. W mocy pozostało konsolidacyjne zawieszenie nad wsparciem w rejonie 2420 pkt. i pod oporem w rejonie 2480 pkt., więc gra o wybicie z kreślonej półki zorganizuje handel na początkowych sesjach nowego tygodnia.
Adam Stańczak
DM BOŚ SA