W środę niewiele się działo. Rynki czekały na wieczorną konferencję po posiedzeniu FED. Stopy procentowe nie zostały zmienione. W tym roku już 2 razy je podwyższano. Zgodnie z wcześniejszymi założeniami kolejny taki ruch przewidywany jest w grudniu. Ścieżka wzrostu kosztów pieniądza wskazuje na 3 podwyżki w 2018 i 2 w 2019. Ścieżka wydaje się wolniejsza niż wcześniej, ale dopiero w długim terminie. Nowe prognozy makro praktycznie nie zostały zmienione. FED ogłosił również rozpoczęcie od października 2017 redukcji sumy bilansowej. Zasady normalizacji polityki pieniężnej zostały przedstawione w czerwcu’17. Teraz plan, mający istotnie zmniejszyć sięgająca 4,5 bln USD sumę bilansową, ma być realizowany. Pierwsze reakcje rynków to znaczące umocnienie dolara (z 1,20 na 1,1850) i spadek S&P500. Po konferencji rynek akcyjny wrócił na nowe maksima hossy, natomiast EUR/USD pozostał poniżej 1,19. Kto ma rację ? Pytanie wydaje się trochę retoryczne. Mocniejszy dolar to oczywiście ryzyko dla stóp zwrotu na rynkach wschodzących. Na parkietach dojrzałych nastroje o poranku są całkiem dobre. Kontrakty na DAX zyskują 0,3%. Gorzej wyglądają parkiety EM w Azji. Od lekkich spadków w Chinach i Korei podstawowy indeks australijskiej giełdy stracił blisko 1%.
pobierz pełny biuletyn