Rynek stanął do dzisiejszego rozdania w specyficznym położeniu. Oczekiwanie na ewentualne decyzje na linii Korea Północna - USA w połączeniu z jutrzejszym świętem w Warszawie nie pozwalały na poważne angażowanie się w grę na rynku. W istocie rynek warszawski ignorował nawet zwyżkę niemieckiego DAX-a.
Na półmetku aktywność rynku była na tyle niska, iż ewentualne próby gry musiały zderzyć się z brakiem chętnych. W efekcie druga połowa sesji przyniosła tylko kosmetyczne przeniesienie notowań Wig20 w górę względem środka ciężkości dzisiejszego zakresu zmiany tj. względem punktu spustowego TL 2381 punktów.
Dopiero kontynuacja optymizmu i reakcje rynków bazowych na dane makro oraz ważne newsy będą mogły skłonić graczy z GPW do zerwania w drugiej części tygodnia ze wspomnianym marazmem.
Potrzeba silnego, kierunkowego impulsu i dodania sporej aktywności, aby zaburzyć neutralne technicznie położenie WIG20 w zakresie 2400 - 2364 pkt.