Wtorkowa sesja przyniosła bycze sygnały i mogło się wydawać, że w kolejnych dniach będziemy mieli kontynuację rajdu w górę i wyznaczanie kolejnych szczytów hossy. Tak się jednak nie stało. Wczoraj na rynki dotarła informacja o dalszej eskalacji konfliktu na Półwyspie Koreańskim, który może grozić wybuchem wojny. W efekcie od rana do akcji ruszyły niedźwiedzie. W ciągu dnia strona popytowa oddała prawie wszystko to co udało się wypracować we wtorek. Dopiero w drugiej połowie dnia do akcji wkroczyli kupujący i wyprowadzili indeks WIG20 z powrotem powyżej 2400 pkt. Dziś o poranku jest już nieco spokojniej więc istnieje nadzieja, że inwestorzy mogą próbować to co zaczęli jeszcze przedwczoraj. Do wyznaczenia nowych szczytów brakuje około 17 pkt. Nawet przy wakacyjnej zmienności jest to dystans do przemierzenia w ciągu jednaj sesji. Kalendarz makro jest dzisiaj ubogi. Przed południem poznamy odczyty na temat produkcji przemysłowej i bilansu handlu zagranicznego w UK. Natomiast po południu czekają na nas dane o inflacji producenckiej oraz sytuacji na rynku pracy w USA.
pobierz pełny biuletyn