Trzeci dzień z rzędu na GPW sesję zaczęliśmy w podobnym stylu. Rano popyt wywindował szybko WIG20 w górę, a potem przez kolejne godziny rynek powoli i spokojnie osuwał się w niższe rejony cenowe. W przeciwieństwie do poniedziałku i wtorku tym razem dobra była też końcówka. Dzięki nowym rekordom S&P500 oraz Nasdaq w ostatniej fazie sesji popyt znów uderzył w segmencie dużych spółek i WIG20 zbliżył się do porannego wyskoku kończąc notowania 0,57% wzrostem. Liderem pod względem obrotów było PKO BP (127 mln zł). Akcje banku przez cały dzień były silniejsze od indeksu i skończyły sesję 1,1% nad kreską. Najwyższe zdobycze procentowe przypadły akcjom PGE (+2,7%), PGNiG (+2,7%) oraz Energi (+2,5%). Po czerwonej stronie znalazło się 6 spółek, a uwzględniając obroty i wagę w indeksie głównym „hamulcowym” był dziś spadający o 0,8% z 89 mln zł obrotów PKN Orlen. Dobry sentyment w gronie spółek o największej kapitalizacji ponownie nie przełożył się na szeroki rynek. mWIG40 po 0,27% spadku wciąż znajduje się w neutralnej strefie wielomiesięcznej konsolidacji, natomiast sWIG80 spadając o 0,4% znalazł się na najniższym poziomie od końca lutego. Trend spadkowy małych spółek w obliczu światowych rekordów i przy WIG20 bliskim tegorocznego szczytu to na pewno spore rozczarowanie. Z jednej strony można to potraktować jako szansę i przy utrzymaniu siły WIG20 można liczyć na docelowe nadgonienie go przez małe spółki. Z drugiej strony dopóki nie zacznie się ta gonitwa negatywny trend małych spółek może być kontynuowany, a przy korekcie WIG20 zniżka sWIG80 mogłaby nawet przyspieszyć.
pobierz pełny biuletyn