Od blisko dwóch miesięcy główne indeksy GPW tkwią niejako w klinczu między 2250 a 2350 pkt. Brak sesji na Wall Street (Dzień Niepodległości) z pewnością nie spowoduje wyrwania z niego. Co prawda, nowy miesiąc rozpoczęliśmy ok. 1% wzrostem, to przy skróconej sesji na NYSE (dziś handlu nie ma w ogóle) obroty na WIG20 sięgnęły zaledwie 335 mln PLN. Czuć wakacje, a w takim okresie ciężko o jakieś poważne rozstrzygnięcia. Z ciekawszych indeksów warto rzucić okiem na DAX’a, gdzie w ostatnich dniach to podaż próbuje przejąć inicjatywę. U nas z kolei rynek walutowy (słabszy dolar) sprzyja drugiej stronie. Dziś nastroje o poranku są słabsze. Kontrakty na DAX spadają o 0,5%, a większość parkietów Azji zakończyła czerwonym kolorem. W regionie Korea Północna znowu dokonała próby rakietowej, której nie omieszkał skomentować prezydent Donald Trump na Twiterze. Kalendarium makro jest względnie puste. W Stanach, tak jak wspominałem, mamy święto. Jutro zdecydowanie ciekawiej (m.in. protokół z czerwcowego posiedzenia FOMC).
pobierz pełny biuletyn