Wczorajszą sesję można zaliczyć do udanych w wykonaniu GPW, bowiem główne indeksy znalazły się na plusach (blue chipy zyskały 0,3%, zamykając się w okolicy 2345 pkt.). Porównując to do rezultatów większych europejskich giełd (DAX spadł o 0,8%, podobnie jak FTSE), czy amerykańskich indeksów (Nasdaq zamknął się ze stratą 1,6%, S&P500 obniżył się o 0,8%; tak słaby dzień można tłumaczyć opóźnianiem procedowania nad kolejnymi reformami prezydenta Trumpa oraz obniżeniem prognoz dla amerykańskiej gospodarki przez MFW), wynik warszawskiego parkietu należy uznać za szczególnie udany. Na rynku walutowym cały czas rośnie para EUR/USD, z kolei wśród surowców zyskują ceny ropy (+0,7%). Kalendarz makro nie będzie dziś zbyt interesujący, a inwestorów mogą mocniej „pobudzić” popołudniowe wystąpienia szefów banków centralnych (ECB, BoE i BoJ). Kontrakty terminowe pozostają niemal bez zmian. Z technicznego punktu widzenia utrzymuje się status quo, bowiem w przypadku WIG20 ciągle znajdujemy się w trendzie bocznym. Jeśli byki myślą o silniejszej ofensywie, to muszą sforsować poziomy 2350-2400 pkt.
pobierz pełny biuletyn