Piątkowe notowania na Giełdzie Papierów Wartościowych skończył się dynamicznymi zwyżkami cen i indeksów. Impulsem wzrostowym była reakcja rynków na wczorajsze decyzje amerykańskiego banku centralnego, który trzeci raz sięgnął po program stymulujący i obiecał walczyć ze słabością rynku pracy. Efektem było dynamiczne osłabienie dolara, mocne wzrosty cen akcji w USA i zwyżki cen surowców. Pochodną dobre sesje w Azji i mocne otwarcia notowań w Europie.
W przypadku WIG20 impulsy wzrostowe złożyły się w modelową mieszankę, w której rolę liderów przyjęły na siebie spółki surowcowe oraz sektor bankowy. Dzięki mocnej aktywności popytu na akcjach KGHM, PKN Orlen, PKO BP i Pekao, ale również Lotosu i JSW indeks największych spółek wystartował w sesję powyżej ważnej bariery 2400 pkt, która do końca sesji pozostała niepokonana. Bilansem jest podniesienie wartości WIG20 o 2,71 procent i poszerzenie zwyżki w skali tygodnia do 4,3 procent i do 7 procent licząc od początku września.
Dla zwolenników analizowania kondycji rynku przez pryzmat wykresów najważniejszym elementem jest wyjście nad poziom 2400 pkt., który od roku był psychologiczną granicą konsolidacji mrożącej indeks w strefie 2000-2400 pkt. Pokonanie kluczowego oporu oznacza, iż gracze mają prawo myśleć o wyczerpaniu męczącego i wymuszającego dystans trendu bocznego. Właściwie z oporów do pokonania pozostał tylko poziom 2452 pkt., poza którym rozciąga się już przestrzeń do spotkania z 2500 pkt. W klasycznym odczytaniu wybicie z 400-punktowej półki niesie obietnicę marszu na północ o szerokość konsolidacji i tylko z tego powodu gracze mają prawo spoglądać poza 2500 pkt.
Jeśli gdzieś należy szukać zagrożeń, to w ruchu korekcyjnym w otoczeniu, który z jednej strony będzie naturalną konsekwencją zwyżek cen a z drugiej próbą sprzedania faktu wdrożenia programu luzowania ilościowego w USA oczekiwanego przynajmniej od końcówki II kwartału. Jak zawsze w takich wypadkach rola GPW sprowadzi się do asystowania innym giełdom oraz powielania zmian na rynkach otoczenia. Generalnie rzecz ujmując w bliskiej przyszłości kluczem do kondycji WIG20 pozostanie relacja pomiędzy euro a dolarem, jako wskaźnikiem stosunku rynków do ryzyka oraz zachowanie indeksów na wiodących giełdach. W istocie nowy program Fed każe oczekiwać dalszego, globalnego powiązana nastrojów i stale obecnego skorelowania cen, z którego GPW nie uda się wyzwolić.
Adam Stańczak
DM BOŚ SA