Piątkowa sesja na rodzimym parkiecie nie przyniosła właściwie żadnych większych zmian w obrazie sytuacji. Blue chipy co prawda zamknęły się o 0,4% pod kreską, jednak w nieco dłuższej perspektywie tak naprawdę niczego to nie zmieniło. Na lekkich plusach zamknęły się MiS-ie. Większe europejskie giełdy rosły – w czasie przedwyborczej sesji CAC40 zyskał 0,7% (w niedzielę odbyły się wybory parlamentarne, w których większość zdobyła partia rządzącego prezydenta), a DAX 0,8%. W USA mocna przecena dotknęła Nasdaq (-1,8%). W Azji przewagę miała dziś strona podażowa. Dzisiejszy kalendarz makro wydaje się być praktycznie pusty – z krajowych danych poznamy dziś odczyt dot. inflacji (ciekawiej powinno być w drugiej połowie tygodnia, kiedy czeka nas m.in. publikacja projekcji makroekonomicznych przez FOMC). Póki co nastroje na rynkach są dosyć słabe – kontrakty na DAX spadają o 0,3%, pod kreską są również futures na amerykańskie indeksy. Z technicznego punktu widzenia, na GPW utrzymuje się status quo. Blue chipy cały czas pozostają w bocznym kanale ograniczonym poziomami 2300-2400 pkt.
pobierz pełny biuletyn