Rezultatem doniesień z USA, jakoby miało dojść do impeachmentu prezydenta Trumpa mieliśmy spore spadki na giełdach. Dotychczas paliwem do wzrostów na rynkach były zapowiedzi ekspansywnej polityki fiskalnej. Przedwczesne zakończenie tej prezydentury przyniosło by inwestorom pewne rozczarowanie. Skutkiem tego nasz WIG20 znalazł się na wsparciu w okolicach 2300 pkt, gdzie zakończył wczorajszą sesję. Z kolei indeks szerokiego rynku zbliżył się do psychologicznej bariery 60 tys. pkt. Pokonanie tych poziomów z marszu wpędziłoby obóz byków w poważne kłopoty i sugerowałoby największą przecenę od początku obecnej hossy. O poranku silna wyprzedaż nie jest jeszcze przesądzona. Co prawda kontrakty na europejskie indeksy notowane są pod kreską. Ale już futures za oceanem świecą wyraźnie na zielono. Więc w przypadku wyhamowania napływu złych informacji sytuacja na rynkach może się uspokoić. W przeciwnym razie kolejne wsparcia na WIG20 znajdują się już poniżej 2200 pkt. Ze strony danych makro zbyt wielu impulsów do działań nie będzie. O 13:30 poznamy protokół z posiedzenie EBC, a pół godziny później dane o zatrudnieniu w Polsce. Następnie czeka nas odczyt indeksu FED z Filadelfii i liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w USA. Póki co informacje makro nie będą konieczne do generowania ruchów na indeksach, ponieważ politycy dostarczają wystarczająco dużo emocji.
pobierz pełny biuletyn