Zwycięstwo Emanuela Macrona w niedzielnych wyborach było zgodne z wcześniejszymi sondażami. Dlatego poranek na giełdach powinien być spokojny. Kontrakty na amerykańskie indeksy notowane są w okolicach piątkowych zamknięć, a w przypadku europejskich giełd są to dość wyraźne plusy. Wyniki francuskich wyborów będą dziś zapewne głównym wydarzeniem dania z racji ubogiego kalendarza makro. O 8:00 poznaliśmy odczyt zamówień w niemieckim przemyśle, który okazał się nieznacznie wyższy od oczekiwań rynku. Ewentualne wzrosty na naszym parkiecie mogą skutkować próbą testowania czwartkowego maksimum sesji, które obecnie pozostaje najbliższym poziomem oporu. O wyznaczenie nowych szczytów może być jednak trudno w najbliższych dniach. W czwartek bowiem wyrysowaliśmy czarną świecę na WIG20 z długim górnym cieniem przy wyraźnie wyższym wolumenie niż zwykle, pomimo że był to tydzień świąteczny, więc z teoretycznie niższymi obrotami. Ponadto wybicie z poprzedniej konsolidacji, która trwała od końca lutego odbyło się na spadającym LOP na kontraktach. Może to zwiastować w najbliższym czasie pojawienie się jakiegoś większego ruchu spadkowego. Wsparciami pozostają okolice 2300 pkt. oraz dolne ograniczenie wspomnianej już konsolidacji.