Dzisiejsza miedzyświąteczna sesja miała minąć bez większych rostrzygnięć. WIG20 jeszcze w środę zbliżył się do 2400 pkt. które miało się okazało barierą nie do pokonania do końca ubiegłego tygodnia. Tym bardziej zatem nie należało się dziś spodziewać istotnego ruchu w górę, powyżej tego poziomu.
Tymczasem otoczenie dziś było pozytywne. W USA wprawdzie wczoraj indeksy wyzerowały, ale Europa dziś wyraźnie rosła. WIG20 już w pierwszej godzinie osiągnął 2399 pkt. i zrównawszy tym samym szczyt z piątku na razie odpuścił. Wprawdzie na rynku obecni dziś byli inwestorzy zagraniczni, którzy nie świętują jutro, to jednak przy braku naszych rodzimych ewentualne przebicie raczej nie wchodziło w grę.
Mimo święta rynek zachowywał się dość rześko. Obrót dla WIG20 wyniósł 700 mln. co jest wartością niższą od ostatnich sesji, ale przyzwoitą. Do końca sesji indeks nie schodził poniżej 2387 pkt. i zajął dość dobrą pozycję do ewentualnego wyjścia w czwartek górą. Tymczasem jutro będą opublikowane dane z amerykańskiego rynku pracy i w przypadku kontynuacji wzrostów za granicą, być może już po otwarciu sesji uda się pokonać 2400 pkt. Oczywiście odwrót korekcyjny jest równie prawdopodobny, a w takim wariancie zejście jest możliwe do 2300 pkt.
Świetnie zachowało się dziś PZU, było głównym "pociągowym" indeksu. Wzrost +2,8 proc. przy obrocie 135 mln. Najwyraźniej cieszy się ona zainteresowaniem inwestorów zagranicznych, co jest być może efektem wcześniejszej rekomendacji JP Morgan z ceną docelową 47,45 zł.