Po świętach byki wzięły się do pracy i WIG20 znalazł się tuż pod oporem w okolicach 2300 pkt. W tym miejscu znajduje się aktualny szczyt obecnej hossy i jest szansa, że jeszcze dziś może udać się go poprawić. W przypadku szerokiego rynku do szczytów jest nieco dalej, a sam indeks WIG znajduje się jeszcze poniżej psychologicznej bariery 60 tys. pkt. O poranku zyskują kontrakty na główne indeksy zarówno w Europie jak i w USA. Strona popytowa ma więc ułatwione zadanie przynajmniej na początku notowań, a gdyby już w pierwszych godzinach handlu udało się przełamać wspomniane opory, to mogłoby to dodać kupującym jeszcze większego animuszu. Ze strony danych makro będziemy dziś mieli porcję publikacji na temat usługowego i przemysłowego PMI w krajach europejskich oraz w samej Strefie Euro. Z kolei popołudniu czeka na nas publikacja indeksu PMI dla przemysłu i usług w USA. W weekend najważniejszym wydarzeniem będą wybory we Francji, gdzie czterech kandydatów ma równe szanse na dostanie się do drugiej tury. Tak więc pomimo spokojnego początku handlu niepewność na rynkach może wzrastać wraz z każdą godziną bliżej zamknięcia. Ewentualne zaskoczenie w wyborczych rozstrzygnięciach może dać swój upust podczas poniedziałkowej sesji. Jednak do tej pory kończyło się tylko krótkoterminową reakcją i w perspektywie kolejnych dni sytuacja na rynkach wracała do normy.
pobierz pełny biuletyn