Rozpoczynamy nowy miesiąc, a także kwartał na GPW. Pierwsze trzy miesiące roku WIG20 skończył blisko 12% dodatnią stopą zwrotu. Sam marzec nie był jednak w ostatecznym rozrachunku zbyt udany. Indeks blue-chipów odnotował 0,7% spadek (po trzech z rzędu miesiącach wzrostu). Do piątku byliśmy jeszcze na delikatnym plusie, ale bykom zabrakło najwyraźniej „pary” do wystrojenia okienek. WIG20 na ostatniej sesji miesiąca zniżkował o -1,5% do 2176 pkt, pociągnięty przez PKN i KGHM. Kwiecień historycznie dla byków nie jest zły, dopiero dla kolejnego miesiąca zarezerwowane jest stare giełdowe porzekadło „sell in May and go away”. W ostatnim okresie mieliśmy, przynajmniej w Warszawie, i rajd św. Mikołaja i efekt stycznia… Bardziej ostrożnym inwestorom warto jednak jeszcze raz przypomnieć się z wykresem szerokiego rynku i indeksem WIG. Po przełamaniu linii trendu wzrostowego na początku marca, rynek ma problem, by wrócić do wcześniejszej dynamiki ruchu. Podobne zachowania w ostatnim czasie(I-IV’16 i VII-VIII’16), były pretekstem albo do korekty albo do dłuższego przystanku. W piątek nastroje na rynkach światowych nie były jednoznaczne. DAX zwyżkował o 0,5%, ale już indeksy na Wall Street wieczorem traciły nieco na wartości (S&P500: 0,2%). Z danych makro mamy dziś publikacje indeksów PMI dla przemysłu w Europie (oraz ISM wUSA) za marzec (prognoza dla Polski: 54,6 pkt). Mimo, że skończył się marzec, sezon wyników na GPW za 4Q’16 będzie jeszcze trwał. Zmienione przepisy umożliwiają bowiem publikację raportu za 2016 rok (a tym samym za 4Q’16) do końcówki kwietnia. Tym samym będziemy mieć kuriozalną sytuację, gdy część spółek w drugiej połowie kwietnia będzie już publikować wyniki za 1Q’17, a część będzie dopiero przed przekazaniem inwestorom informacji, o tym jak poradziła sobie w ostatnim kwartale 2016 roku.
pobierz pełny biuletyn