Ostatnie sesje niewiele wniosły do technicznego obrazu rynku. Upłynęły pod znakiem konsolidacji w rejonie 2200 pkt. Z jednej strony to schłodzenie wygrzanych oscylatorów, z drugiej,… niewykorzystany potencjał w obliczu nowych rekordów hossy na DAX i CAC40. Również indeks MSCI EM prezentował się relatywnie lepiej pod tym względem. Najbliższe poziomy wsparć/oporów dla FW20/WIG20 wyznaczają marcowe ekstrema 2164-2296 pkt. Obecnie jesteśmy bliżej dolnej bandy, co rodzi ryzyko ukształtowania ponad 100-punktowej formacji M (tym razem potrójnej). Niżej mamy silną strefę wsparcia ze styczniowych konsolidacji (2050-2100 pkt) i zejście tam nie byłoby niczym nadzwyczajnym. Większej korekty nie było w zasadzie od początku obecnej hossy (od listopada’16 +30%). Do tej pory rynek poprzestawał na płaskich korektach i niewykluczone, że tak też będzie i teraz. Za bykami przemawia aprecjacja złotówki. Ryzyk należy szukać raczej w otoczeniu zewnętrznym, bo tzw. „hossa Trumpa” wydaje się mieć gliniane nogi. Brak poparcia w Kongresie, nawet w obozie Republikanów, może być przyczyną licznych rozczarowań. W zasadzie prezydenturę Trumpa można już tak podsumować. Dziś o poranku kontrakty na DAX utrzymują poziomy wczorajszego zamknięcia mimo słabszej sesji w Azji (główne indeksy w Chinach spadły ponad 1%). Kalendarium makro nie jest szczególnie istotne. Ważne mogą być dane o inflacji w Niemczech (14:00 CET).
pobierz pełny biuletyn