Licząc od maksimów z ostatniego piątku do wczorajszego, sesyjnego dołka WIG20 zanotował szybki, ponad 100 punktowy, spadek. To drugie podobne już zejście w marcu (po poprzednim udało się wyjść na wspomniany szczyt). Biorąc pod uwagę zakres ruchu wzrostowego na przestrzeni ostatnich kilku miesięcy, miejsce na korektę z pewnością jest. Pytanie czy jest aż tylu chętnych do realizacji zysków, by ją wykonać, bo dla wielu inwestorów szybkie wzrosty były jednak zaskoczeniem. Z drugiej strony warto jeszcze zwrócić uwagę na szeroki rynek i indeks WIG. Po przełamaniu linii trendu wzrostowego na początku marca, rynek ma problem, by wrócić do wcześniejszej dynamiki ruchu. Podobne zachowania w ostatnim czasie (I-IV’16 i VII-VIII’16), były pretekstem albo do korekty albo do dłuższego przystanku. Wczoraj WIG20 w końcówce odrobił nieco strat. Wystarczyło to do ograniczenia spadku do -1,3% (2223,8 pkt). Wczoraj na Wall Street mieliśmy symboliczne wzrosty (S&P500: +0,2%). Słabego wrażenia z wtorkowego załamania nie udało się raczej zatrzeć. Dziś ma się odbyć w amerykańskim Kongresie głosowanie nad odejściem od Obamacare (wczoraj wieczorem nie była znana jeszcze jego dokładna godzina). Ustawa o systemie zdrowotnym w obowiązującym kształcie zdaniem Republikanów i Donalda Trumpa zbytnio obciąża budżet, a zmiana przepisów ma dać miejsce do cięć podatków od firm i stymulacji fiskalnej. Takim tokiem myślenia wspierały się także rynki od listopada. „Kłopot” w tym, że grupa Republikanów wyraża chęć wyłamania się. W kalendarzu makro mamy dziś cotygodniowe wnioski o zasiłek dla bezrobotnych w USA oraz tamtejszą sprzedaż nowych domów za luty. Na 13.45 planowane jest wystąpienie przewodniczącej Fed a o 14.00 pojawi się protokół z ostatniego posiedzenia RPP.
pobierz pełny biuletyn