Wczorajsza sesja niewiele wniosła do technicznego obrazu rynku. Z pozytywów kolejny raz można wyróżnić relatywne silniejsze zachowanie GPW. Otoczenie zewnętrzne generalnie było słabsze. Spadały ceny ropy naftowej (Brent w okolice 50 USD/bbl) po danych z OPEC i ostrzeżeniu o większej podaży ropy łupkowej. Rynki czekają na dzisiejszą konferencję FED z nowymi projekcjami makro i sesją pytań (19:30 CET). Podwyżka stóp jest pewna. Liczyć się będzie komunikat co do dalszych zmian w roku. Do tej pory rynek ich nie zakładał, choć wczoraj prawdopodobieństwo podwyżki w czerwcu wzrosło tuż powyżej 50%. Na grudniowym posiedzeniu FED komunikował 3 ruchy, przez co podstawowa stopa procentowa miałaby sięgnąć 1,5%, czyli w rejony bieżącej inflacji. Jednocześnie dzisiejsza podwyżka (do 0,75-1%) będzie trzecią w cyklu 2015/2017. Obiegowa reguła Wall Street brzmi „3 podwyżki i krach” i do tej pory powiedzenie to było skuteczne (13 razy znaczący spadek S&P500 na 15 cykli). Obecnie przeważają opinie „tym razem będzie inaczej”, a jak głosi kolejna obiegowa reguła Wall Street, stosowanie jej w praktyce jest… bardzo kosztowne. Niemniej ostatni raz (cykl 2004/2006) potrzeba było aż 9 ruchów aby odwrócić trend (2007 rok). Dodatkowo skala zwiększenia płynności przez banki centralne od 2009 roku była bezprecedensowa, a oczekiwania inflacyjne rosną (potwierdzają to lutowe odczyty z Europy). W takich okolicznościach akcje wydają się inwestycjami pierwszego wyboru (w szczególności EM). Dziś nastroje o poranku są neutralne. Do konferencji FOMC nie powinno się nic wydarzyć. Pamiętajmy o rozliczeniu marcowej serii kontraktów terminowych w najbliższy piątek.
pobierz pełny biuletyn