Poniedziałkowa sesja w wykonaniu warszawskiego parkietu była bardzo okazała. Blue chipy zyskały aż 1,2%, dobijając do 1788 pkt. Warto podkreślić, że był to trzeci najlepszy wynik w Europie tego dnia. Znaczące wzrosty zanotowały także mniejsze podmioty – sWIG80 wzrósł o 0,5%, a mWIG40 aż o 1,8%. Znacznie spokojniej było na większych europejskich giełdach – DAX, CAC40 i FTSE pozostały niemal w miejscu. Dzień wolny mieli inwestorzy za oceanem (z okazji tamtejszego Święta Pracy). W Azji większość indeksów świeciła na zielono – tokijski Nikkei podniósł się o 0,3%, a SCI o 0,1%. Rosną także ceny ropy – za baryłkę trzeba obecnie zapłacić 45,4 USD/bbl. Na rynku terminowym jest spokojnie – kontrakty na amerykańskie indeksy symbolicznie rosną, futures na DAX zyskują 0,1%. Kalendarz makro nie będzie dzisiaj zbyt bogaty. Poznaliśmy już odczyt dla zamówień w przemyśle w Niemczech, później dotrze do nas finalny odczyt PKB w strefie Euro. Po południu zostanie opublikowany raport ISM dla sektora usług w USA. W następnych dniach inwestorzy zapewne będą oczekiwać 3 wydarzeń: środowej decyzji RPP ws. stóp procentowych, czwartkowej decyzji ECB i publikacji projekcji ekonomicznych oraz piątkowego ogłoszenia ratingu dla Polski przez agencję Moody’s. Część ekonomistów zakłada, że kurs złotówki i rynek obligacji będą z tego względu pod presją. Pomimo wczorajszych wzrostów niepokojący pozostaje styl handlu (bardzo niskie obroty na WIG20). Pytanie zatem, czy mając perspektywę obniżenia ratingu inwestorzy nie wstrzymają się z zakupami na GPW, nie pozwalając tym samym na odbicie i zakończenie sierpniowej korekty. Póki co, celem na najbliższe sesje jest przebicie psychologicznej bariery 1800 pkt.
pobierz pełny biuletyn