W dużej części zakończył się właśnie sezon wyników za 2Q’16 na naszym rynku. Inwestorzy mają dziś rano spory materiał do analiz, ponieważ „zwyczajowo” dużo spółek czeka z publikacją na ostatnią chwilę. Mała grupka podmiotów (najczęściej mających różnego rodzaju wewnętrzne problemy) zdecydowała się nawet przesunąć publikację wyników na wrzesień, co umożliwiają nowe przepisy. Jaki jest później sens publikacji wyników prawie trzy miesiące po końcu okresu sprawozdawczego, trudno powiedzieć… Środa na WIG20 stała pod znakiem delikatnych spadków (-0,3%, 1793,6 pkt), czym wpisywaliśmy się w to co działo się na rynkach zagranicznych (DAX: -0,6%, S&P500: -0,2%). Ogólnie sierpień na indeksie blue-chipów, po dość sporej zmienności, przyniósł 1,9% wzrost. To drugi z rzędu wzrostowy miesiąc po lipcu. Niestety wkraczamy obecnie we wrzesień, który nie jest statystycznie zbyt udany, zarówno na rynku krajowym jak i np. na Wall Street. S&P500 po dynamicznym odbiciu jakie rozegrało się po Brexicie, konsolidował się w ostatnich tygodniach przy nowych szczytach. Strachu na rynkach obecnie nie ma zbyt wiele, VIX jest na dość niskich poziomach. Warunki do pojawianie się przynajmniej korekty na zagranicznych rynkach mogą być więc sprzyjające. Dziś z danych makroekonomicznych mamy publikacje sierpniowych indeksów PMI (dla Polski o 9.00, prognoza: 50,9 pkt). Z USA pojawi się raport Challengera, a jutro pełny miesięczny raport z tamtejszego rynku pracy. Technicznie na WIG20 nadal balansujemy na opadającej linii bessy poprowadzonej od szczytu z maja 2015 przez lokalne maksima z 1Q’16 i 2Q’16, którą udało się przełamać w pierwszym tygodniu sierpnia.
pobierz pełny biuletyn