Przekaz FED negatywny dla tamtejszego rynku 28-01-2016 Oczy inwestorów były wczoraj zwrócone w stronę USA, gdzie FED miał ogłosić decyzję ws. stóp procentowych oraz opublikować komunikat. FED wskazał, że obecna sytuacja makro „sugeruje tylko stopniowe podwyżki stóp”, co może oznaczać, że nie zostanie zrealizowany scenariusz z czterema podwyżkami w tym roku. Pojawiła się też wzmianka o słabnącej gospodarce, pomimo kreacji nowych miejsc pracy. Giełdy w USA zareagowały mocnymi spadkami – S&P500 stracił 1,1%, a Nasdaq niemal 2,5%. Wcześniej mieliśmy do czynienia ze wzrostami w Warszawie – blue chipy zyskały 0,9%. Lekkie zwyżki odnotowaliśmy w Europie – DAX podniósł się o 0,6%, CAC40 o 0,5%. Pod kreską zamknął się rynek w Chinach – SSE spadł o ok. 2%. Z danych makro poznaliśmy już odczyt sprzedaży detalicznej w Japonii. Na początku sesji czeka nas publikacja wskaźnika wyprzedzającego koniunktury wg BIEC. Dane dot. koniunktury dotrą do nas także ze strefy Euro. O 14 zostanie upubliczniony protokół z posiedzenie RPP, a chwilę późnie liczba wniosków o zasiłek z amerykańskiego rynku pracy. Nastroje na rynku terminowym są mieszane – kontrakty na DAX spadają o 0,7%, na minusie są też futures na indeksy w Azji. Na zielono święcą natomiast kontrakty na amerykańskie indeksy. Cały czas podtrzymuję swoje stwierdzenie, że do trwałego odbicia na warszawskim parkiecie potrzebna jest poprawa na rynku surowcowym (po komunikacie FED było odbicie na głównych surowcach, pojawiły się też spekulacje o rozmowach na linii OPEC-Rosja ws. kontroli podaży ropy). Rodzimym inwestorom przydałoby się też polepszenie klimatu inwestycyjnego w Chinach, co niestety może tak szybko nie nastąpić i nadal możemy być „sterowani” przez globalne nastroje.