Dziś ostatnia sesja w 2015 roku na warszawskim parkiecie. Roku bardzo trudnego, w którym na WIG20 cofnęliśmy się do poziomów ostatni raz widzianych w 2009 roku. Ostatnie dni przyniosły możliwość złapania lekkiego oddechu na otarcie łez (wczoraj FW20 zyskały 1,1%, powracając ponad poziom 1900 pkt), przy czym obroty były już niewielkie. Potwierdzenie czy najgorsze już za nami przyjdzie więc zapewne w styczniu, gdy inwestorzy wrócą z świąteczno-noworocznej przerwy. Z kwestii, których bał się rynek, Sejm przyjął już podatek bankowy, wymieniono także sporą część prezesów państwowych spółek. Czekamy jeszcze kształt opodatkowania handlu i ostateczną wersję ratowania górnictwa. We wtorek na innych światowych giełdach, podobnie jak u nas, przeważały umiarkowane wzrosty (S&P500 zyskał 1,1%). Dziś rano lekko zyskują kontrakty na DAX, bez większych zmian notowane są futures na S&P500. Brak w kalendarium poważniejszych danych makro.
pobierz pełny biuletyn