Ostatnich dni w Warszawie nie można zaliczyć do udanych. W czasie piątkowej sesji blue chipy straciły aż 1,1%, zamykając się na poziomie 2019,8 pkt. Znacznie pod kreską znalazł się również mWIG40, co spowodowało że indeks szerokiego rynku obniżył się o ponad 1%. Znacznie lepiej wypadły europejskie giełdy, gdzie ciężko (poza nielicznymi wyjątkami) było się doszukać rynku z przewagą niedźwiedzi (DAX wzrósł o 0,9%). Bez większych ruchów obyło się za oceanem, gdzie uwagę inwestorów przykuwały dane z rynku pracy. W Azji Nikkei oraz SSE zamknęły się znacznie powyżej kreski. Dzisiejszy kalendarz makro nie przyniesie raczej zbyt wielu istotnych informacji – nad ranem opublikowane zostaną raport o inflacji w Polsce oraz indeks Sentix dla strefy Euro. Kontrakty na europejskie indeksy notują minimalne wzrosty, jednak moim zdaniem nie będzie miało to decydującego wpływu na zachowanie WIG20. Rodzime FW20 testowały w piątek poziom wsparcia w okolicy 2010,0 pkt. i spodziewam się, dziś będziemy podążali w stronę psychologicznej bariery 2000,0 pkt. Wybawieniem dla warszawskiego parkietu mogą być wyniki kwartalne, które wchodzą w decydującą fazę. Dla rodzimych inwestorów z pewnością interesujące będą kandydatury na ministrów w formującym się rządzie i wiążące się z tym zapowiedzi reform.
pobierz pełny biuletyn