Ostatnie dni przynoszą same negatywne doniesienia dla warszawskiego parkietu. Nie dotyczą one tylko lokalnego podwórka, ale również otoczenia. W tym kontekście dzisiejszy spadek nie dziwi, ale z pewnością smuci, gdyż mimo niskich wycen, ceny akcji wciąż się uginają pod naporem podaży.
Na wstępie trzeba zaznaczyć, że podaż nie jest szczególnie silna, co dobrze widać po obrotach, które wciąż prezentują skromne wartości. Rynek raczej ugina się pod własnym ciężarem, a przy braku popytu nawet niewielka podaż wystarczy do zniżek. Wybranym spółkom wciąż szkodzi polityczna niepewność i zbliżające się nowe regulacje. Dzisiaj na celowniku inwestorów znalazły się spółki, które dotknąć może podatek od sprzedaży detalicznej. Tym samym traciły akcje LPP i Eurocashu. Walory tej pierwszej spółki były najgorsze ze wszystkich blue chipów i ostatecznie straciły aż 4,5%. Z kolei na akcjach drugiej spółki był największy dzisiaj obrót, któremu towarzyszył nieco mniejszy, ale równie niekorzystny spadek ceny o 3%. Poza czynnikami politycznymi szkodziło też środowisko globalne, które zaczyna dostosowywać się do rosnącego prawdopodobieństwa grudniowej podwyżki stóp w USA. Tym samym dolar jest silny, a ceny surowców znalazły się pod presją sprzedających. W konsekwencji akcje KGHM były dzisiaj drugimi najgorszymi w zestawieniu największych spółek.
Niespecjalnie na korzyść spółek działają publikowane przez nie wyniki. Aby cena ich akcji wzrosła pozytywne zaskoczenie musi być pokaźne, w przeciwnym razie ogólny sentyment skutecznie hamuje zapędy byków. Tym wczoraj skrzydła dość skutecznie podciał Trybunał Konstytucyjny, który w swoim orzeczeniu dotyczącym zmian w funkcjonowaniu OFE nawet nie zająknął się przy odrzucaniu szeregu kontrowersji jakich można się było w całej operacji dopatrzyć. Tym samym rządzący dostali zielone światło dla dalszych modyfikacji systemu emerytalnego, które na korzyść GPW z pewnością nie wyjdą. Ostatecznie spadki sięgnęły 1% i pokonana została okrągła bariera 2050 pkt., co otwiera drogę do trzeciego już w tym roku testu okolic psychologicznego poziomu 2000 pkt.
Łukasz Bugaj